wiatrak

   gdzieś w drodze na Olandię

śledzie

    śledziki wszystkich smaków
    w Tjurkö

łos

    karmię łosia

„Szwed nie chce używać dwóch słów, tam gdzie wystarczy jedno.”
_____________________________________________________________ Charlotte Rosen Svensson

 

wstecz

           Nie ma narodu, bez narodowych wad. Oczywiście i w Szwecji znalazłoby się trochę, ale ja ich nie odnotowuję, bo dla mnie szklanka jest zawsze do połowy pełna i z zasady staram się oddalać negatywne rozważania. Niedawno dowiedziałam się, że 54 równoleżnik wyznacza umowną granicę Skandynawii. Na szerokości geograficznej 54⁰44' położone jest moje miasto - Puck. Wygląda więc na to, że zahaczamy o krawędź krainy skandynawskiej :) Dostrzegam mnóstwo analogii między mentalnością mieszkańców północnych Kaszub a usposobieniem Szwedów i chociaż budowaliśmy swoją tożsamość w zupełnie innych realiach politycznych, coś z tej łączności wciąż istnieje. Być może dlatego tak dobrze czuję się w Szwecji i tak się cieszę, że mieszkam całkiem niedaleko.

        A jeśli chodzi o koronawirusy, to jak wynika ze wstępnych analiz, ludzie północy mają prawdopodobnie bardziej zahartowane organizmy i dlatego dość dobrze sobie radzą z ich zwalczaniem. Ostrzejsze, chłodne środowisko, pokonywanie przeziębień, powściągliwe okazywanie wzajemnego przywiązania bez bezpośrednich uścisków i tworzenia wielkich rodzinnych klanów, okazały się być sprzyjające mniejszemu rozprzestrzenianiu się choroby covid-19. Reakcja immunologiczna mieszkańców basenu Morza Śródziemnego jest nieadekwatnie silna i choć cieszą się najlepszym zdrowiem oraz długowiecznością, ich organizmy nie bardzo sobie radzą w czasach zarazy. Służby zdrowia szwedzka i hiszpańska są na podobnej sobie, najwyższej pozycji w Europie, a skutki epidemii w obu populacjach wydają się istotnie różnić.
            Hiszpania jest dla mnie tropikalnym oddechem od codzienności, tam świetnie wypoczywam i łapię mnóstwo słonecznej energii. Szwecja mogłaby być moim prawdziwym domem, gdyby nie to, że najlepiej czuję się tutaj, w małym, polskim nadmorskim miasteczku, gdzie pierwsi ludzie osiedlali się już w III wieku. Moje ukochane życie to lagom - powściągliwe i takie, w którym nie namawia się do konsumpcji. Takie, żeby starczyło dla wszystkich.

 

26.03.2020