W drodze do Hiszpanii zajeżdżamy do francuskiego Oloron-Sainte-Marie, miasta u podnóża Pirenejów. Nasz pensjonat mieści się przy niezwykle wąskiej, starej uliczce.
Pensjonat” L'Eglantine”, tak jak wszystkie budynki na starówce, okazuje się bardzo wiekową kamienicą.
Mamy zabytkowy apartament z aneksem kuchennym, pełen staroświeckich bibelotów.
Sympatyczna właścicielka rano przyniosła nam pyszne francuskie śniadanko…
Zwiedzanie miasta Oloron-Sainte-Marie rozpoczynamy od wielkiej katedry.
Podziwiamy piękną rzeźbę Archanioła Michała.
Na placu przed katedrą stoi popiersie znanego francuskiego pisarza Jean’a-François Xavier Navarrot’a, który tutaj się urodził.
Wędrujemy uliczkami miasta, zaskoczona ustawiam się pod szwedzką flagą :)
W mieście ma swój początek rzeka Gave d'Oloron.
Zlewają się do niej wody dwóch rzek Pirenejów Atlantyckich: Gave d'Aspe i Gave d'Ossau.
Zaglądamy do ładnego miejskiego parku.
Znajduje się tu miejsce pamięci poświęcone bohaterom ruchu oporu i deportowanym.
Piękny, zabytkowy budynek poczty.
Pamiątkowy kamień na jednej z ulic w Oloron-Sainte-Marie poświęcony jest francuskiemu poecie i pisarzowi Julesowi Supervielle zmarłemu w 1960 roku.
Podziwiamy starą architekturę miasta.
Następnego dnia wyruszamy do odległego o 60 km Lourdes. Na wąskiej drodze niespodziewanie zatrzymano ruch - ulicą pędzono z gór wielkie stado owiec i kilka osiołków.
Wysiadamy z samochodu i przyglądamy się setkom pirenejskich, długowłosych owiec.
Mały łaciaty piesek świetnie sobie radził z prowadzeniem stada. Spotkało nas zupełnie przypadkowe, niesamowite widowisko!
Krętymi, wiejskimi drogami dojeżdżamy do Lourdes. Przy szlaku do sanktuarium napotykamy mnóstwo sklepów z dewocjonaliami.
Wystawa ukazująca objawienie Matki Bożej małej pasterce Bernadettce.
W deszczu wędrujemy do niezwykłego miejsca maryjnego kultu.
Plan Sanktuarium Notre-Dame pozwala się zorientować w terenie.
W oddali widoczna jest przepiękna, ogromna Bazylika Matki Boskiej Różańcowej, a nad nią góruje Bazylika Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny.
Stoję pod figurą Ukoronowanej Dziewicy Maryi, na Placu Różańcowym. Może on pomieścić 40 tys. ludzi. Dzwonię do Mamy i mówię, że tu jestem. Jest bardzo wzruszona.
Gdy docieramy do bazyliki, przestaje padać.
Bazylika Różańca otrzymała w 1929 roku tytuł Bazyliki Mniejszej.
Jeden z zewnętrznych ołtarzy.
Główny ołtarz Bazyliki Różańcowej, Notre-Dame-du-Rosarie.
Kościół zbudowany jest w stylu bizantyjskim.
W bocznej nawie, przed figurą Ukoronowanej Dziewicy Maryi, ludzie z całego świata zapalają świeczki…
Idziemy do kościoła górnego, czyli Bazyliki Niepokalanego Poczęcia Maryi Panny. Wznosi się na szczycie Groty Objawień Massabielle.
Ktoś robi nam zdjęcie przed ogromną złotą koroną.
Bazylika górna zbudowana jest w stylu neogotyckim, ze strzelistą wieżą; zachwyca liczbą ołtarzy, jest ich aż 21.
Pomiędzy bazyliką górną, a dolną Bazyliką Różańca, znajduje się składająca się z trzech naw krypta wzniesiona na skale Massabielle. W jej konsekracji uczestniczyła św. Bernadetta.
Wychodzimy z kościołów i udajemy się do Świętej Groty Objawień.
Tutaj robi się poważnie, miejsce jest absolutnie niezwykłe…
Za szybą – cudowne źródełko. Pielgrzymi zostawiają tu listy z prośbami, kwiaty, dotykają skał, które są wygładzone ludzkimi rękami.
Z oddali widać, jak wokół Groty Massabielle gromadzą się pielgrzymi.
Napełniamy kupiony tu kanisterek - cudowną wodą.
Woda ma właściwości lecznicze, opisanych jest wiele uzdrowień...
Po prawej stronie, pod zadaszeniem znajdują się wejścia do basenów – kamiennych zbiorników z uzdrawiającą wodą. Mnóstwo ludzi w ciszy czeka na trzykrotne lodowate zanurzenie.
Świece są nieodłącznym elementem kultu maryjnego w Lourdes. Ze względów bezpieczeństwa zapala się je na wydzielonych stojakach.
Niektóre zapalane tu świece mają ogromne rozmiary…
Po drugiej stronie rzeki Gave de Pau widnieje nowocześniejszy i skromniejszy Kościół Św. Bernadetty.
Stoję przed „Domem Chorego Pielgrzyma” - Accueil Notre Dame. Jest tu ponad 900 łóżek terapeutycznych.
Obelisk przed szpitalem. W Accueil Notre Dame gościł papież Jan Paweł II podczas swej drugiej pielgrzymki do Lourdes w 2004.
Tutaj księża słuchają spowiedzi we wszystkich językach
– także w polskim.
Ostatnie spojrzenie na Sanktuarium w Lourdes i zbieramy się do powrotu.
W drodze na parking widzimy dom pielgrzyma z polską flagą.
Na trasie mijamy miejscowość Lestelle-Bétharram, w której znajduje się piękny zabytkowy zamek i katedra z XIV wieku.
Przed powrotem na kwaterę w Oloron, gdzieś przy drodze, kupujemy bagietkę o niezwykłym kształcie. Nasyciliśmy ducha, teraz trzeba nakarmić ciało ;)